Jak wiecie uwielbiam Szwecję i często tam bywam. Wczoraj był oficjalny dzień Kanelbullen, czyli cynamonowego ciastka, którego nie może zabraknąć w diecie żadnego szanującego się Szweda. Nie dziwi mnie to. W końcu my mamy tłusty czwartek, czyli dzień pączka. A co by nie mówić, pączki nie smakują tak dobrze. Polecam spróbować Kanelbullen. Można je dostać w Ikei - razem z kawą za szlaoną cenę 1,99 zł.:] Można też spróbować zrobić je samemu. Przepis(po angielsku)razem z obrazkami TU.
Ja wczoraj nie miałam okazji wybrać się do Ikei, a ze względu na odwiedziny przyjaciół z Belgii nie miałam też czasu na pieczenie. Nic starconego wpadnę do Ikei dziś.
Pozostaje powiedzieć:
Happy late Kanelbullens dag!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz