Bajgiel z wędzonym łososiem, twarożkiem i rukolą. Do tego Cola Zero, a po tem kawa. I mogę brać się do pracy :]
Czyli, jak dzień zaczyna korporacyjna mrówka inaczej biały kołnierzyk :|
Nie narzekam, ale zastanawiam się, kiedy zmądrzeje i zamienię to na salatkę owocową z barcelońskiej Boquerii?????
/Anke
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz