W Sztokholmie było cudownie. To jest moje miasto, ale o tym później. Na razie i Pameli w gumowych szpilkach. Reszty stroju chyba nie trzeba komentować.
Szpileczki za to bardzo mi sie spodobały :)Wolałabym, żeby były z czegoś innego niż skóra i jest to najlepszy przykład, jak łatwo popsuć można świetny projekt..ale nadal muszę przyznać, że nie obraziłabym się, gdyby jakimś cudem znalazły się w mojej szafie.
A Pameli zabrałabym jeszcze kopertówkę :)
Butki można kupić
TU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz