piątek, 18 maja 2012
Stockholm
Wróciłam. Lot do Sztokholmu, a raczej do Nyköping zazwyczaj trwa 75 minut. W moim przypadku było inaczej. We wtorek w jeden z samolotów Wizzaira trafił piorun. Maszyna musiała przejść przegląd techniczny, przez co wszystkie inne loty były opóźnione. W środę jak wracałam to samo. Zdarza się. Zmęczenie jest straszne, ale najawżniejsze, że wszystko załatwione i wygląda na to, że będe pracowała ze Szwedami :)
W poniedziałek powinnam dostać kontrakt. Wtedy będę mogła oficjalnie powiedzieć, o co chodzi :)
/Anke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
cudny rower!! tez taki chcę!!:)
ja też :)
za chwilę kolejny post i więcej rowerów :)
pozdrawiam
Anke
Prześlij komentarz