poniedziałek, 30 marca 2009
Za dużo!
Nie mam czasu pisać! Dlatego skrót telegraficzny:
1. odprawiona (on-line)
2. spakowana
2. gotowa
4. wróć...pracy tyle, że nie wiem kiedy i jak ogarnę, ale dam radę :]
A tu bawić się będę w piątek 3 kwietnia 2009 :)
Wracam w środę 8 kwietnia.
Ps. Rayanair wprowadził nowe zasady. Cena biletu nie obejmuje już luksusu w postaci darmowej toalety na pokładzie samolotu....śmiech na sali czy jak? :)
czwartek, 26 marca 2009
Balmain po raz kolejny?
Tym razem za kopiowanie wzięła się marka Bebe. I tak do wyboru mamy także białą wersję sandałów, za którymi szaleją już chyba wszyscy...
Zaczynam sie zastanawiać, czy ich zakup był dobrym pomysłem. A niech to...najwyżej sprzedam je na e-bay'u....za 600 euro :)
Reszta kolekcji też jest łudząco podoba. Przestaje mi się to podobać. Ale cóż, ktoś musi przecież wyznaczać trendy. W tym sezonie jest to zdecydowanie Christophe Decarnin z domu mody Balmain.
(Wszystkie zdjęcia: bebe.com)
środa, 25 marca 2009
Balmain? Yesssss!
Za sukienkę z wiosennej kolekcji Balmain dałabym się pokroić. Na szczęście nie muszę :)
Z pomocą przychodzi Zara. Na pewno wszyscy już wiedzą, że buty do złudzenia przypominające te z wybiegu z powodów prawnych Zara musiała wycofać ze sprzedaży. Zdążyłam je kupić :D Swoją premierę miały na sobotnim spotkaniu polskich szafiarek, które miałam przyjemność współorganizować. Nie wiem, ile razy w życiu je założę, ale warto było. Na pewno pojadą ze mną do Barcelony.
Co do sukienek..wystarczy spojrzeć na foty :) Co tu dużo mówić..wszyscy kopiują. Ja jestem za, bo kolekcja Balmain to mistrzostwo. Dlaczego więc nie zajrzeć do Zary, gdzie znaleźć możemy:

Yessss :)

Czarną z chęcią przygarnę :)
(Zdjęcia: style.com & groszki.pl)
Z pomocą przychodzi Zara. Na pewno wszyscy już wiedzą, że buty do złudzenia przypominające te z wybiegu z powodów prawnych Zara musiała wycofać ze sprzedaży. Zdążyłam je kupić :D Swoją premierę miały na sobotnim spotkaniu polskich szafiarek, które miałam przyjemność współorganizować. Nie wiem, ile razy w życiu je założę, ale warto było. Na pewno pojadą ze mną do Barcelony.
Co do sukienek..wystarczy spojrzeć na foty :) Co tu dużo mówić..wszyscy kopiują. Ja jestem za, bo kolekcja Balmain to mistrzostwo. Dlaczego więc nie zajrzeć do Zary, gdzie znaleźć możemy:
Yessss :)
Czarną z chęcią przygarnę :)
(Zdjęcia: style.com & groszki.pl)
wtorek, 24 marca 2009
Barcelona here I come

Projekt: Barcelona. Second chance.
Już niedługo znów zawitam do jednego z najpiękniejszych miast Europy. Barcelony oczywiście!
Pierwszy raz barcelońską rzeczywistość poznałam kilka lat temu na Erazmusie. Tym razem jestem mądrzejsza o kilka doświadczeń. Już wiem, jak się tam mieszka mając do dyspozycji 500 euro. Nie jest lekko :)
Już nie mogę się doczekać!
Plany są napięte. Pięć przepięknych dni w mieście Gaudiego czyli L'Ovella Negra, bary w Porto Olimpico, Barceloneta, Chupiteria, świeże mule z Boquerii i wino Don Simon. Nie zabraknie też Estrelli od Pakistańczyka i zakupów w Misako.
Powrót na Ronda de Sant Antoni już wkrótce! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)