

Kocham snowboard. Rok bez wyjazdu we włoskie Dolomity to rok stracony. Kocham też modę snowboardową, aczkolwiek to pojęcie sztucznie stworzone. Prawdziwy rider nie patrzy na to, co ma na sobie. Ważne, żeby świeży śnieg był. Jak w każdym środowisku, są jednak marki bardziej i mniej cenione. Nie wstydzę się, żę jeżdżę na desce Burtona i w kurtce O'neilla. Fajnie jednak obok klasyków znaleźć coś nowego. I tu pojawia się
Femi Pleasure, polska marka, stworzona przez siostry Kamilę i Anitę Nawarkiweicz. Tak tak...w 100% MADE IN POLAND.
Ubrania już teraz można kupić w Norwegii, Austrii, Słowacji i Słoweni. Myślę, że jeszcze trochę i Roxy będzie miało konkurencję. Brawo! :)

Marka dostępna jest między innymi w sklepach Billabong oraz w internecie:
FemiLajnSupersklepPorkyFace

Fot.
femi.lajn.pl