Wrześniowy Vogue Italia

I Rihanna na okładce dodtaku o couture. Efekt świetny. Powiedziałabym nawet, że bardzo świeży :) Chyba wszysztko, czego dotknie się Rihanna jest świeże. Chociaż ta okładka to oczywicie zasługa Stevena Kleina.


Główna okładka, a rrczej trzy okładki, też nie rozczarowują. A na nich Sasha Pivovarowa, Ash Stymest, Anna Jagodzińska, Max Rogers, Will Lewis, Jamie Bochert i Christian Brylle w obiektywie Stevena Meisela. Może to zmiany w dobrym kierunku? Trudno mi to ocenić, jednak element zaskoczenia na pewno jest :) A o to chyba chodzi.

To ma być żart?

Ja wiem, że nie każdy może być jak Andre Leon Talley. On jest jedyny w swoim rodzaju. Jednak ten fragment filmu The September Issue tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że chyba nie wybiorę się do kina. Znacznie bardziej wolę modę pt. coś z niczego. I choć marzą mi się buty od Louboutina to przecież marzyć każdy może.

Czekam na film, który naprawdę będzie inspirował.

A przy okazji polecam film My Sister's Keeper (Bez mojej zgody). Daje do myślenia. I może wycieczka do kina w niedzielny wieczór na tak ciężki film nie była najlepszym pomysłem, ale nie żałuję :)

Wysokie kozaki

Pisałam o nich już rok temu, ale oczywiście jeszcze ich nie ma w mojej szafie. Wtedy nie udało mi się znaleźć tych idelanych. W tym roku podobne można kupić w każdym sklepie...od Zara, Aldo, Venezia...Deichmann też? Oczywicie najbliższe ideałowi są te od Christiana Louboutina i Emanuela Ungaro.


Czerwona podeszwa to klasyka, ale różowa? Z jednej strony. to zbyt śmiałe nawiązanie do znaku rozpoznawczego Louboutina. Z drugiej...czy nie jest mistrzostwem świata? ja nie będę się oszukiwać. Dużo bym za taką różową podeszwę dała. Nie wszysztko można mieć jednak od razu. Narazie wystarcza mi czarne lub brązowa kozaki za kolano. Najlepiej dwie pary. Koniecznie zamszowe.
Na przykład TAKIE.


Zdjęcia: net-a-porter.com

Ja chcę nogi Alessandry Ambrosio!

Bez przesady...akurat z moich nóg jestem bardzo zadowolona :) Mimo to, jestem pod wrażeniem.....jak to sie dzieje? Skąd ona ma taaaaakiiiieee nogi?
Eh eh eh....

Anja w kampanii Barneys'a

To zaledwie dwa z serii zdjęć, które składaja się na kampanię nowojorskiego domu handlowego Barneys. Dla mnie hit. W końcu kampania z pomysłem. I Anja wyglądą ciekawie. Tym razem Gucci przegrał.


Drugie zdjęcie kojarzy mi się ze sceną z horroru.Blondynka ucieka po schodach. :)

Zdjęcia: thefashionspot.com

Perez Hilton zna się na modzie...

się okazało. Do tej pory znany był z blogowania o gwiazdkach, gwiazdeczkach i innych skandalach. Teraz postanowił zająć się modą. No ciekawa jestem, co z tego będzie. Inna sprawa, ze na pewno ma ludzi, którzy blogują za niego.

Zajrzyjcie na CocoPerez.com i oceńcie sami.

Ja jestem zdania, że to kolejny serwis o niczym. Wszędzie to samo i po, co to kopiować?
I do tego ta nazwa...czy to nie nie przesada?

These bikes were made for cycling!

Nic to, że mój rower już dawno zakurzył się stojąc na balkonie...i tak uważam się za fankę rowerów. Sprawa jest prosta: co innego jazda na zwykłym rowerze, a co innego na takim cruise'rze! ;)
Rowery marki Electra robią wrażenie :) Są jak Porsche wśród Opli :) Problem taki, że trzeba mieć ponad dwa (a nawet trzy) tysiące, aby zasiąć na jednym z nich. Co prawda, jest też model za 1700 zł, ale jaka to różnica?

Eh, na takim to bym mogła jeździć.... ;)

Rowery Electra kupić można w sklepie Adrenalina. Więcej modeli TUTAJ.




Zdjęcia: www.adrenalinasklep.pl

Bransoletki Lilou

Od dawna szukałam podobnych. I znalazłam :) Marka Lilou istnieje od 2008 roku. Jej założycielką i projektantką jest Magdalena Mousson-Lestang. Bardzo spodobał mi się nie tylko design, ale także filozofia Lilou. Do wyboru mamy zawieszki pozłacane oraz srebrne oraz kikanaście kolorów sznurków. Ceny wachają się od 45 do 215 zł. Namawiam do zajrzenia na stronę Lilou.pl.

A teraz zagadka..

Kto to?



Odpowiedź TUTAJ.

Ciekawe trio. Pewnie będzie hit, którym się wszyscy zachwycą, a poźniej trafi do 'dyskotek'... :)

Wróciłam!

Było pięknie! Dlatego z dwóch tygodni zrobiły się trzy :) KOcham polskie morze. To były moje dwudzieste wakacje w Białogórze.
Kilka pocztówek: