piątek, 28 października 2011

TGIF! :)


Tak tak taaaak! :)

/Anke

czwartek, 27 października 2011

Tous... He is here!

Bardzo długo marzyłam o torbie Tousa... aż w końcu się zdecydowałam. Kupiłam ją w minione wakacje w barcelońskim El Corte Ingles i muszę powiedzieć, że był to trafiony zakup. Kosztowała 99 euro. Przecena ze 199 :D Warto było. To model TOUS Kaos Sizes z wiosennej kolekcji.
Nie stać mnie jeszcze na LV, Pradę czy Balenciagę, a zawsze chciałam mieć fajna torebkę dobrej jakości i która miałaby w sobie "coś". TOUS to odpowiedź :)
Ten sam model z jesiennej kolekcji też wygląda super :)
Cóż nie można mieć wszystkiego ;)

/Anke

poniedziałek, 24 października 2011

Życie dla pracy.



Strasznie dużo pracy. W pracy w sobotę, w pracy w niedzielę, w pracy dziś, w pracy jutro. Nie narzekam. Wolę być zapracowana, niż znudzona. Po prostu nie ma czasu na bloga. Niech to się już skończy.
Soon, I hope! :)

/Anke

środa, 19 października 2011

The power of love by Tiffany & Co.


Kocham piękną biżuterię. I mimo, że "Przeminęło z wiatrem" nie jest moim ulubionym filmem, to jednak lubię romantyczne historie ;)
Będąc w Barcelonie nie mogłam odmówić sobie zajrzenia do salonu Tiffany & Co. Wizyta bolesna ze względu na ceny ;)
Pisać miałam jednak o wystawie, na której znalazłam:
a. list miłosny z pierścionkiem zaręczynowym
b. telegram z 1926 roku z pierścionkiem zaręczynowym
c. bilet lotniczy z pierścionkiem zaręczynowym
Jednym słowem ahhhh :) The power of love!

Spędziłam 15 minut gapiąc się na wystawę :) Nie ja jedna. Wszystkie trzy historie łapią za serce :)
Najlepsza wystawa, jaką kiedykolwiek widziałam.

Salom znajduje się przy Passeig de Gràcia, 38-40.

/ Anke

piątek, 14 października 2011

Etui SGP


Podczas Oktoberfest spotkała mnie mało przyjemna przygoda. Nie będę wnikać w to, dlaczego tak się stało (to chyba jasne... w końcu to Oktoberfest), ale ugryzłam własnego Iphone'a. Na tyle mocno, że pękła przednia szybka :( Naprawa kosztowała 400 zł. Dodatkowy minus to utrata gwarancji :( Ehhhh... życie. Postanowiłam więc kupić nową obudowę. Do tej pory miałam czarne, gumowe etui firmy Puro. Jakkolwiek dziwnie to brzmi chciała zrobić coś dobrego dla eeee urządzenia, które przejęło kontrolę nad moim życiem :) Kupiłam nową obudowę! :) Przejrzałam tysiące propozycji m. in. firm Speck oraz OtterBox. Zdecydowałam się jednak na etui amerykańskiej firmy SGP w kolorze baby blue :) Jest klasyczne i mimo iż niebieskie, nadal eleganckie :) Koszt to 89 zł plus 7.99 zł za dostawę. Można je kupić TU.
Niestety czekałam ok. 2 tygodnie na sprowadzenie go ze Stanów, ale chyba warto było :) Myślę też nad kupnem drugiego. Tym razem fioletowa guma :)

/Anke

czwartek, 13 października 2011

Nikon 1 J1

Chyba muszę zacząć oszczędzać. Odkąd mój różowy Nikon Coolpix umarł za aparat służy mi Iphone. Mimo, żę zdjęcia wychodzą w dobrej jakości to jednak to nie to samo. Czas pomyśleć o nowym sprzęcie. I tu znów pojawia się Nikon. Nikon 1 J1 :) Dostępny od listopada. Nię będę opisywać jego funkcjonalności. Więcej możecie przeczytać TU. Dla mnie jest wystarczający dobry. Trochę boli cena (w zestawie z obiektywem od 2 399 zł), ale cóż może ktoś mi się dorzuci na urodziny :)

/Anke

środa, 12 października 2011

Glue Cinderella

Długo szukałam idelanych gumowych baletek. Mellisy nie do końca mi odpowiadają. Są po prostu za mało zgrabne. Dziś je znalazłam! W tym roku już się nimi nie nacieszę, ale na wiosnę 2012 będą akurat :]
Zrobiła je firma Kartell znana głównie z produkcji... mebli :) Kupić je można TU. Cena to 399 zł.
Kolor też mają idealny. Moje :)

/Anke

środa, 5 października 2011

KANELBULLENS DAG!!!


Jak wiecie uwielbiam Szwecję i często tam bywam. Wczoraj był oficjalny dzień Kanelbullen, czyli cynamonowego ciastka, którego nie może zabraknąć w diecie żadnego szanującego się Szweda. Nie dziwi mnie to. W końcu my mamy tłusty czwartek, czyli dzień pączka. A co by nie mówić, pączki nie smakują tak dobrze. Polecam spróbować Kanelbullen. Można je dostać w Ikei - razem z kawą za szlaoną cenę 1,99 zł.:] Można też spróbować zrobić je samemu. Przepis(po angielsku)razem z obrazkami TU.
Ja wczoraj nie miałam okazji wybrać się do Ikei, a ze względu na odwiedziny przyjaciół z Belgii nie miałam też czasu na pieczenie. Nic starconego wpadnę do Ikei dziś.

Pozostaje powiedzieć:

Happy late Kanelbullens dag!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...